- Ej, nie wiem jak wy, ale ja chcę iść spać. - wstałam. - Zayn może zostaniesz dzisiaj ? - zapytałam z nadzieją patrząc w jego oczy.
- Pewnie, Mike ? - spojrzał na niego.
- Jest późno, zostań.
Poszliśmy na górę. On poszedł wziąć prysznic, a ja usiadłam przy laptopie, już nie musiałam używać kropek.. Teraz musiałam zacząć nowe życie. Weszłam na facebooka i twitter'a. Przybyło mi followersów... 20 following, 240,000 followers. Ee.. O co kaman ? Weszłam w Mentions.. Jakieś dziewczyny mnie przezywały, a inni gratulowali za przejście w XFactor. Jedna przysłała mi jakiś link.
' Czy Zayn Malik spotyka się z bezdomną dziewczyną ?'
Momentalnie łzy poleciały mi po policzku. To te zdjęcia jak on mnie znalazł.. W parku.. Masakra..
Wyglądałam jak bezdomna..
- Hej nie płacz. To brednie, zawsze wymyślają coś żeby uprzykrzyć komuś życie. - uklęknął przede mną i spojrzał w oczy.
- To boli. - powiedziałam wycierając łzy.
- Wiem, mnie się to zdarza często. - powiedział po czym mnie przytulił.
Wtuliłam się w niego. Wyłączyłam laptopa i się położyłam, a koło mnie Zayn. Przytuliłam się do niego i tak zasnęłam..
Rano się obudziłam a przed sobą zobaczyłam śpiącego Malika. Uśmiechnęłam się do siebie i patrzałam na niego. Gdy on powoli otwierał oczy ja szybko zasnęłam.
- Widziałem. - otworzyłam oczy i spojrzałam na niego.
Miał zamknięte oczy, ale się uśmiechał. Podniosłam się lekko i go pocałowałam w usta.
- Ogolił byś się. - zażartowałam.
- Ja Ci dam ogolił byś się. - przytulił mnie, po czym zrobił tak że leżał na mnie. - No i co? - zaśmiał się.
- Hej Hay powinnaś już.. - wleciała Jean po czym się na nas spojrzała. - przygotowywać piosenkę.
- Mhmm. Mam wybraną. Nową. - zamyśliłam się. - Kurde, nie mam do niej muzyki. - zakryłam twarz rękoma.
- Pojedziemy dzisiaj do chłopaków to Ci pomożemy. - powiedział Zayn po czym mnie przytulił.
Wstaliśmy. Poszliśmy na dół na śniadanie.
- Słyszałem że Hayley się znalazła ! - wleciał zdyszany Horan.
- Cześć. ! - uśmiechnęłam się do niego, podbiegłam i go przytuliłam.
- Idę do łazienki się odświeżyć. - powiedział Zayn.
Perspektywa Niall'a:
Gdy ona mnie przytuliła.. Nic nie poczułem.. Była moją przyjaciółką. Strasznie mi się ona podoba, ale to wygląd, charakter - także miła i .. I ogólnie mogłaby być moją dziewczyną, ale to nie ją kochałem.
- Co słychać? - usiedliśmy w salonie.
- A wiesz? Nic. - wstała. - Chcesz kawę ?
- Nie dzięki ja wychodzę już. Zapomniałem wam mówić, znaczy Ci. Mike wróci do domu pojutrze, musi coś załatwić. - powiedziałem. - Spotkałem go w Tesco - uśmiechnąłem sie. - Spieszył się, nie mógł wam powiedzieć. Dobra to narazię. Do później. - przytuliłem ją i wyszedłem.
Perspektywa Hayley :
Poszłam na górę. Gdy szłam przez korytarz z drzwi łazienki wyszedł Zayn w samych bokserkach, wycierając sobie włosy.
- Ee..- zaczęłam się śmiać.
- No co ? - spojrzał na mnie.
- Idź modelować włosy, a nie mi tu jęczysz. - zaśmiałam się i wbiłam mu palca w brzuch.
Weszłam do łazienki i się odświeżyłam ..
---------------------------------------
Nowwy ! :)
Z tamtym blogiem daje sobie spokój. Nie za bardzo mi się podoba, zacznę tutaj więcej pisać:)