Perspektywa Jeanette:
Czekałam pod salą aż skończy się operacja. Po paru godzinach lekarze wyszli. Zaprowadzili Hay na inną salę, spała.
- Mogę do niej wejść? - zapytałam lekarza. On się zgodził. Uśmiechnęłam się lekko i weszłam do środka. Usiadłam na krześle obok jej łóżka i złapałam ją za rękę. Uśmiechnęłam się do siebie i powiedziałam sama do siebie. - wreszcie nadejdzie ten dzień. - w tym samym momencie na sale wleciała Blair.
- I jak ? - zapytała.
- Śpi. Musimy poczekać aż się obudzi. - spojrzałam na nią. - Jak widzisz ma bandaże na oczach, za parę dni jej ściągną i okażę się czy .. No wiesz. - powiedziałam spoglądając na Hayley.
- Co jest ? - usłyszałam męski głos. Odwróciłam się Mike i ... Zayn Malik. Uśmiechnęłam się tylko, nie mogłam nic wydusić.
- Śpi. - powiedziała Blair. - Musimy poczekać aż się obudzi. - powiedziała to co ja jej mówiłam wcześniej.
- To jest Zayn, Blair i Jeanette. - pokazał po nas. Blair się uśmiechała i ciągle spoglądała na Zayn'a.
Perspektywa Hayley:
Obudziłam się.
- Wreszcie, długo spałaś. Już dzisiaj możesz wyjść. - powiedziała prawdopodobnie pielęgniarka. - Zaraz przyjedzie po Ciebie taki mulat, nie wiem jak on się nazywa.
- Dziękuję - uśmiechnęłam się. Wstałam wzięłam swoje ubrania żeby się przebrać, a pielęgniarka zaprowadziła mnie do łazienki. Gdy się przebrałam wyszłam, usłyszałam tylko jak ktoś podnosi.. Walizkę.
- Zayn ? - uśmiechnęłam się. Od razu mnie przytulił.
- Cieszę Cię że Cię widzę.- powiedział i mnie pocałował.. ?
- Eee.. Przepraszam? - odepchnęłam go. Nic nie odpowiedział. Wyszliśmy ze szpitala i pojechaliśmy w ciszy do domu. Poczułam że stajemy. Już chciałam otwierać drzwi gdy on złapał mnie za rękę.
- Hay.. Przepraszam za tamto. - powiedział. - Po prostu, ja.. Ja lubię Cię. Jeżeli pozwolisz, chcę Cię dzisiaj wieczorem zabrać na London Eye.- pokiwałam głowa że się zgadzam. Wzięłam walizkę i wyszłam.
- Hayley ! - usłyszałam krzyk Jean.
- Heeej. - przytuliła mnie. Zaraz podleciała Blair. Sądząc po jej głosie.- Blair. Opowiadaj, jak Ci poszło. - złapałam ją za rękę kiedy wchodziłyśmy do domu.
- Przeszłam dzwonili wczoraj i ty przeszłaś. Ale to już wiesz. - przytuliła mnie. Uśmiechnęłam się.
Zjadłyśmy obiad i porozmawiałyśmy.. Zaczął dzwonić mi telefon.
- Halo?
- Hej tu Zayn. Za piętnaście minut będę. - od razu się rozłączyłam. Dziewczyny zaprowadziły mnie na górę i się przebrałam. Zaczęła mnie strasznie boleć głowa, wzięłam tabletkę i zeszłam na dół.
- Ładnie wyglądasz. - usłyszałam męski głos. Poprawiłam okulary i spojrzałam przed siebie. Złapałam go za ramię i wyszliśmy. On chciał iść spacerkiem, ale ja wolałam nie. Jechaliśmy w milczeniu.
- Jak się czujesz? - zapytał gdy wychodziliśmy z samochodu.
- Dobrze. Już niedługo ściągną mi bandaże i zobaczymy.. - uśmiechnęłam się.- No wiesz.. - pokazałam mu język.
- Chodź. - złapał mnie za rękę i poprowadził mnie.Wokół nas było czuć popcorn i watę cukrową. Mm. Wata. Weszliśmy i lecieliśmy na górę.. !
- Dziękuję, Zayn. - uśmiechnęłam się miejąc nadzieję że do niego.
- Słuchaj Hayley.. - złapał mnie za ręce. A ja otworzyłam tylko buzię ze zdziwienia. - Podobasz mi się. Czy zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał. Nogi się pode mną ugięły jak z waty.
- Zayn.. To wszystko tak szybko się dzieje. - zaczęłam. - Nie wiem, naprawdę. Nie za szybko?
- Daj mi tą jedną szanse. - poczułam jak całuje mnie w policzek.
- No.. Dobrze. - uśmiechnęłam się.
Po dwóch godzinach pojechaliśmy do domu.. Byliśmy także na kolacji, więc to nam zleciało.
Zaprowadził mnie do pokoju, a tam się z nim pożegnałam.
- Dobranoc księżniczko. - powiedział i pocałował mnie. Wyszedł.. Usłyszałam jak drzwi się zamknęły. Usiadłam na łóżko. Poczułam zapach kwiatów.. Lilie.. Moje ulubione. Ruszając ręką po łóżku znalazłam je. Wzięłam je w rękę i poszukałam czy nie ma żadnej kartki.
- Jest. - powiedziałam do siebie. Przeleciałam po niej palcem. - Ktoś dobrze pomyślał. - Odczytałam palcem co tam pisze.
" Wiem że jesteś na randce z Zaynem.
Ale chciałbym Cię zabrać gdzieś w niedzielę na spacer.
Mam nadzieję ze się zgadzasz. Niall xx"
Uśmiechnęłam się pod nosem.To tak szybko się dzieje.. Pójdę z nim, będę widzieć. Wreszcie zobaczę ich wszystkich, ale trochę się boję. Czego? Nie wiem.
Na drugi dzień rano obudziłam się niewyspana.. Był piątek, jutro sobota czyli ściąganie bandaży. Nie mogę się doczekać. Zeszłam powoli na dół.
- O witaj. - usłyszałam czyiś głos. - Fajna piżama.
- Eee..?
- To ja Liam i piżama z Toy Story. - mówił tak zadowolony że się uśmiechnęłam.
Zapomniałabym to Liam.. Toy Story i boi się łyżek.
- Masz płatki. - powiedział Mike.
- Dzięki. - nie miałam na nie ochoty ale usiadłam, ale nim zaczęłam jeść moja łyżka była na ziemi.
- Co Ci do cholery jest ? - powiedziałam prosto do Liam'a.
- No bo to łyżka.. - powiedział jak jakaś mała dziewczynka.
Pobiliście sami siebie. Tak więc 11 komentarzy.. Hmm? To ja poproszę 10 komentarzy, do następnego rozdziału. Dzięki <3 + dziękuuuuuuje za wejścia !
- Ładnie wyglądasz. - usłyszałam męski głos. Poprawiłam okulary i spojrzałam przed siebie. Złapałam go za ramię i wyszliśmy. On chciał iść spacerkiem, ale ja wolałam nie. Jechaliśmy w milczeniu.
- Jak się czujesz? - zapytał gdy wychodziliśmy z samochodu.
- Dobrze. Już niedługo ściągną mi bandaże i zobaczymy.. - uśmiechnęłam się.- No wiesz.. - pokazałam mu język.
- Chodź. - złapał mnie za rękę i poprowadził mnie.Wokół nas było czuć popcorn i watę cukrową. Mm. Wata. Weszliśmy i lecieliśmy na górę.. !
- Dziękuję, Zayn. - uśmiechnęłam się miejąc nadzieję że do niego.
- Słuchaj Hayley.. - złapał mnie za ręce. A ja otworzyłam tylko buzię ze zdziwienia. - Podobasz mi się. Czy zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał. Nogi się pode mną ugięły jak z waty.
- Zayn.. To wszystko tak szybko się dzieje. - zaczęłam. - Nie wiem, naprawdę. Nie za szybko?
- Daj mi tą jedną szanse. - poczułam jak całuje mnie w policzek.
- No.. Dobrze. - uśmiechnęłam się.
Po dwóch godzinach pojechaliśmy do domu.. Byliśmy także na kolacji, więc to nam zleciało.
Zaprowadził mnie do pokoju, a tam się z nim pożegnałam.
- Dobranoc księżniczko. - powiedział i pocałował mnie. Wyszedł.. Usłyszałam jak drzwi się zamknęły. Usiadłam na łóżko. Poczułam zapach kwiatów.. Lilie.. Moje ulubione. Ruszając ręką po łóżku znalazłam je. Wzięłam je w rękę i poszukałam czy nie ma żadnej kartki.
- Jest. - powiedziałam do siebie. Przeleciałam po niej palcem. - Ktoś dobrze pomyślał. - Odczytałam palcem co tam pisze.
" Wiem że jesteś na randce z Zaynem.
Ale chciałbym Cię zabrać gdzieś w niedzielę na spacer.
Mam nadzieję ze się zgadzasz. Niall xx"
Uśmiechnęłam się pod nosem.To tak szybko się dzieje.. Pójdę z nim, będę widzieć. Wreszcie zobaczę ich wszystkich, ale trochę się boję. Czego? Nie wiem.
Na drugi dzień rano obudziłam się niewyspana.. Był piątek, jutro sobota czyli ściąganie bandaży. Nie mogę się doczekać. Zeszłam powoli na dół.
- O witaj. - usłyszałam czyiś głos. - Fajna piżama.
- Eee..?
- To ja Liam i piżama z Toy Story. - mówił tak zadowolony że się uśmiechnęłam.
Zapomniałabym to Liam.. Toy Story i boi się łyżek.
- Masz płatki. - powiedział Mike.
- Dzięki. - nie miałam na nie ochoty ale usiadłam, ale nim zaczęłam jeść moja łyżka była na ziemi.
- Co Ci do cholery jest ? - powiedziałam prosto do Liam'a.
- No bo to łyżka.. - powiedział jak jakaś mała dziewczynka.
Pobiliście sami siebie. Tak więc 11 komentarzy.. Hmm? To ja poproszę 10 komentarzy, do następnego rozdziału. Dzięki <3 + dziękuuuuuuje za wejścia !
Fajnie piszesz XD Zerknij do mnie i jak możesz skomentuj :)
OdpowiedzUsuńhttp://kasialsm15.blogspot.com/
http://bloog.pl/blogId,51293094,adm_wpisy_lista.html
:P
weź no już kurde zdejmij jej te bandaże niech ona będzie widzieć, proszę cię ! niech ona zobaczy Zayna, Nialla, Liama, Louisa i Harryego. Proszę cię <3 niech sobie 'powie' że wyobrażała sobie tego Zayna inaczej, że był inny i w ogóle, chodzi o twarz xx proszę cię, to musi być doś pięknego, obiecaj mi :)
OdpowiedzUsuńczekam na nowy, pisz szybko. ma być dłuższy, bo są wakacje, to wiesz... więcej czasu na myślenie i w ogóle. :) czekam na nowy, szybko szybko :D
Udanych wakacji. :) xx
+ zapraszam do siebie (:
http://one-thing-one-band-one-direction.blogspot.com
'- No bo to łyżka.. - powiedział jak jakaś mała dziewczynka.'
OdpowiedzUsuńhahahah śmieje się i nie mogę rpzesatc :3
wielbię to opowiadanie, ale za szybko, za szybko te akcje z Zaynem i co sobie on pomyśli jak ona się z Niall`em spotka ?
okej poczekamy zoabczymy :>
NIECH ŚCIĄGA JUZ TE BANDARZE *-* nie moge sie doczekać kiedy to nastąpi ♥ liam i łyżka hahahah :D
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :D
OdpowiedzUsuńświetnie!!! bardzo ciekawe opowiadanie.
OdpowiedzUsuńczekam na nastepny rozdzial ;p
aaa.. szybko , następnyy !
OdpowiedzUsuńTy . ! Ja tu myślałam, że w szóstym rozdziale ona już będzie wiedział i wszystko cacy, a Ty mi tu z bandażami wyjeżdżasz .
OdpowiedzUsuńTe emocje są nie do wytrzymania. Ja chcę wiedzieć co dalej .
Co będzie z Zayn'em i Niall'em . ;*
Czekam na siedem . ;*
Pisz, pisz !
OdpowiedzUsuńGenialne ! *___________*
No, dodam ten 10 komentarz bo mi się czekać nie chce :))
OdpowiedzUsuńMasz szybko napisać następny!